Co czwarty nowy samochód z Bułgarii jest odsprzedawany w Europie

Większość importerów nowych samochodów w Bułgarii gromadzi dodatkowe przychody dzięki transakcjom w Europie, handlowcy, którzy mają oficjalne statystyki sprzedaży policji drogowej za 2018 rok, powiedzieli 24 Hours.

Według niej w Bułgarii sprzedano 39 631 nowych samochodów osobowych i dostawczych pojazdów, z czego 5139 zostało wyrejestrowanych w ciągu pierwszych 6 miesięcy. Oznacza to, że ta ilość (ok. 13 proc. całości sprzedaży) jest kierowana bezpośrednio na reeksport. Samochody te mają bułgarskie tablice rejestracyjne na kilka dni, aby zostać „zapisane” w aktywach importerów do producenta jako zrealizowana sprzedaż.

Reeksport był jeszcze wyższy w czasie kryzysu gospodarczego, ale nadal znaczący. Te oficjalne 13 procent nie odzwierciedla szerszego obrazu, ponieważ wiele transakcji w ogóle nie jest rejestrowanych za pomocą bułgarskich numerów. Mówi się, że przedstawiciel znanej europejskiej firmy sprzedał ponad 3000 samochodów dealerowi w bogatym kraju Europy Zachodniej, ponieważ wynegocjował z producentem lepszą cenę. Nie jest jasne, w jaki sposób ta cena jest osiągana i dlaczego „spółka macierzysta” dopuszcza duże różnice w cenach i rabatach.

Bez wstępnej bułgarskiej rejestracji dwa razy więcej samochodów jest eksportowanych do UE, co oznacza, że w zeszłym roku bułgarscy dealerzy sprzedali około 50 000 sztuk, z czego 15 000 w Europie, czyli co czwarty samochód!

Jeszcze kilka lat temu reeksport w naszym kraju prowadzili głównie przedstawiciele firm japońskich i koreańskich, które nadal dominowały na rynku bułgarskim jako rynek wschodzący i często dawały Bułgarii niższe ceny. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych liderem reeksportu w zeszłym roku był Nissan z 1820 pojazdami, ale japoński producent jest częścią sojuszu Renault-Nissan, któremu oficjalnie przewodzi Francja. Na drugim miejscu pod względem reeksportu po Nissanie plasują się importerzy KIA (685 sztuk), którzy w ostatnim czasie wyposażyli kierowców w nowe patrole. Na trzecim miejscu plasuje się Renault z 494 pojazdami wyeksportowanymi do Europy.

Reeksport z pewnością nie jest zabroniony i nie ma nic złego w tym, że importerzy nowych samochodów w naszym kraju zarabiają z góry. Problem polega na tym, że w ten sposób zafałszowany jest prawdziwy obraz sprzedaży samochodów w Bułgarii. Najbardziej miarodajne są statystyki policji drogowej, która ostatnio stała się „półdostępna”, zagłębiając się w niekończące się tabele i na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Jego dane są podobne do danych Stowarzyszenia Europejskich Producentów Samochodów (ACEA), które otrzymuje informacje od samych producentów. Statystyki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych nie podają jednak danych o reeksportach, chyba że zapłaci się za nie 800 lewów.

Jest jeszcze inny rodzaj kalkulacji sprzedaży nowych samochodów ze Stowarzyszenia Producentów Samochodów i Ich Autoryzowanych Przedstawicieli w Bułgarii (AARP), który przedstawiciele mediów ponownie otrzymują „przestępczo”. Statystyki AAP od kilku lat nie są publikowane ze względu na głośne skandale wśród importerów dotyczące jej wiarygodności.

Dane AAP odnoszą się do heroicznego zaufania i zostały dostarczone przez traderów. Do tego brakuje importerów Hyundai (http://www.hyundaibook.ru/pl), Mercedes, Infiniti, Porsche i Jeep, którzy nie chcą podawać informacji o swojej sprzedaży.

Dlatego dane AARP i policji drogowej dotyczące realizacji w ubiegłym roku również się różnią. Według statystyk AAP w ubiegłym roku w Bułgarii sprzedano 40 584 samochodów, podczas gdy według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych 39 631 samochodów.

Najpopularniejsze małe samochody i jeepy.

Sprzedaż w UE odnotowała symboliczny wzrost o 0,1 proc. w 2018 roku z powodu słabszych wyników w sektorze w ciągu ostatnich 4 miesięcy. Jednak analitycy odnotowują wzrost piąty rok z rzędu, w sumie 15,2 miliona nowych rejestracji pojazdów.

Popyt jest napędzany głównie przez kraje Europy Środkowej, gdzie rejestracje nowych samochodów wzrosły w 2018 roku o 8%. Wyniki dla głównych rynków UE są mieszane – w Hiszpanii i Francji wzrost wyniósł odpowiednio 7 i 3% w Niemczech. jest to niewielki spadek o 0,2%, przy czym spadek ten był bardziej znaczący we Włoszech (3,1%) i Wielkiej Brytanii (6,8%). Na wyspie kurczenie się wynika głównie z obaw ludzi przed zbliżającym się Brexitem.

Ogólnie wzrost sprzedaży w ubiegłym roku odnotowano w 17 z 27 krajów UE. Najsilniej jest na Litwie (25,4%), w Rumunii (23,1%) i Chorwacji (18,7%).

Najbardziej pożądanymi nabywcami na Starym Kontynencie są wciąż małe auta miejskie i coraz bardziej popularne crossovery. Modele SUV-ów zostały niemal całkowicie wyparte z rankingu pierwszych 15 modeli najwyższej klasy sedanów i kombi, które były tak popularne 5-6 lat temu. Jedynym wyjątkiem jest Skoda Ostavia (www.skodabook.ru/pl/Octavia), która zajmuje siódme miejsce z wynikiem 240 645 sprzedanych egzemplarzy.

Według Focus2Move Volkswagen Golf utrzymuje najwyższą pozycję sprzedaży w Europie. Dane obejmują 44 kraje Starego Kontynentu, w tym Pikię, Tiptię i Mołdawię.

Ukochany bułgarski klub golfowy utrzymuje pozycję lidera z 502 752 samochodami sprzedanymi w Europie w ubiegłym roku, wyprzedzając drugie miejsce Renault Clio z 37 215 sprzedanymi samochodami.

Trzecie miejsce zajmuje kolejny mały model niemieckiego koncernu Rolo z 313 449 sprzedanymi egzemplarzami. Następny jest kompaktowy Ford Fiesta z 274 455 pojazdami.

Pierwszym sprzedającym się modelem S-UV jest również zaprojektowany przez Volkswagena Tiiguan, który sprzedał się w liczbie 258 491 egzemplarzy i słusznie plasuje się wyżej niż 25-letni Nissan Qat2. Na ósmym miejscu uplasował się Peugeot 208, a za nim francuski model budżetowej Dacii Sandero (www.renaultbook.ru/pl/Sandero). Opel Corsa jest również w pierwszej dziesiątce pod względem sprzedaży.

Najlepiej sprzedającą się nową marką samochodów w Bułgarii w 2018 roku jest Dacia z 4666 zarejestrowanymi egzemplarzami. Łącznie Grupa Renault-Nissan ma na swoim koncie ponad 11 000 sprzedanych egzemplarzy, czyli około 29% udziału w rynku. Liczba ta obejmuje również oficjalny reeksport.